Nowy pomysł na słone, wegańskie śniadanie czyli congee


Piotrek nadal nie rozumie, co od kilku dni codziennie jem na śniadanie i szczerze mówiąc trochę boję się zaserwować mu to danie bo wiem, że nie wszyscy podzielają moją miłość do tego smaku. Pierwszy raz zrobiłam congee trochę przez przypadek. Musiałam jakoś sensownie zagospodarować resztki rozgotowanego ryżu, które zostały mi po zrobieniu mleka ryżowego. Dodałam do niego po prostu pastę miso i przepadłam. Mam świadomość, że to zdecydowanie nie jest propozycja dla wszystkich, ale dostałam kilka wiadomości z prośbą o przepis od jakiś odważnych czytelników, więc zapraszam!

Congee to tradycyjne danie śniadaniowe pochodzące z Azji południowo-wschodniej. Ten kleik ryżowy z przeróżnymi dodatkami można spotkać w kilku krajach, ale jest zazwyczaj podawany na słono. Ja postawiłam na mocny, zdecydowany smak. W wersji oryginalnej często ma w swoim składzie ryby. Tutaj oczywiście w wersji wegańskiej.

Składniki (porcja dla 1 osoby):

  • 4 łyżki białego ryżu (jaśminowy super się sprawdza),
  • 400 ml wody,
  • odrobina świeżego, startego imbiru,
  • mikro odrobina suszonego lub świeżego czosnku,
  • łyżka pasty miso,
  • łyżka oleju sezamowego,
  • łyżka lub dwie sezamu,
  • zielona cebulka,
  • opcjonalnie odrobina oleju chilli (pasuje idealnie).

Sprawa jest bardzo prosta i to śniadanie w zasadzie robi się samo. Do małego garnka wrzucamy ryż i zalewamy wodą. Gotujemy na dużym ogniu ok 20 min dodając w międzyczasie imbir, czosnek i olej sezamowy. Ryż powinien się rozgotować, a woda bardzo mocno zgęstnieć. W międzyczasie na patelni prażymy sezam. Kleik przelewamy do miski i dopiero tam dodajemy pastę miso. To bardzo ważne bo pasta miso to niezwykle zdrowy probiotyk, którego wiele właściwości tracimy przez mocne podgrzewanie. Mieszamy, dodajemy uprażony sezam, posiekaną cebulkę i dla chętnych tę odrobinę oleju chilli. Ostrzegam, że ta mieszanka to bardzo specyficzny smak i nie każdy zakocha się w nim od pierwszego wejrzenia. 

BĄDŹMY W KONTAKCIE

Jeżeli jako pierwsza / pierwszy chcesz wiedzieć o najważniejszych premierach, wyjazdach, spotkaniach czy produktach, to zostaw mi swój adres mailowy. Obiecuję nie zaśmiecać Twojej skrzynki mailowej :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *